Rano przyszedl pomysl do lba, coby sniadaniowac na swiezym powietrzu. Towarzystwo sie zebralo wieksze ale pare kromek wiecej bylo przewidziane :-) Patent warty powtorzenia gdy pogoda sprzyjac bedzie. Zwlaszcza, ze do parku mamy zrzut beretem. Wiekszasc zdjec robilam jadac ale efekt rewelacyjny :-)
Pod kasztanowcem (na deser).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz